_________________________________________________
Wstałam rano niezwykle promienna. Miałam wyśmienity humor. Gdy wstałam i wyszłam na balkon przypomniały mi się wszystkie obrazy wczorajszego dnia. Najpierw spacer w parku, lody z Michałem , trening, pizza, a na końcu wyznał mi, że mu się podobam. Piękne zakończenie dnia.
Jednak nadal nie mogę uwierzyć w to, że jestem tak szczęśliwa. Przecież wcześniej bywało to rzadkością. Michał jest naprawdę świetnym chłopakiem: miły, pomocny, a do tego przystojny. Mam nadzieję, że będzie mi z nim dobrze. Tylko... Muszę się przed sobą przyznać, przecież nie będę się oszukiwać. Mimo tego, że Michał bardzo mi się podoba, nadal czuję coś w małym stopniu do Lewego. Wydaje mi się, że on też, bo przez ostatnie dni dał mi to do zrozumienia. Te ciągłe zazdrosne odzywki. Nie mogę w to uwierzyć, że Lewandowski zainteresował się mną? Nie wyglądam może już jak dziecko, no ale do kobiety mi daleko. Jednak... Nie wiem co go do tego skłoniło... To wszystko jest takie ciężkie. Jeszcze nie powiedziałam Robertowi, że jesteśmy razem. Jestem ciekawa jak zareaguje. Sama nie jestem przekonana, co do Michała. Znamy się tak krótko, a wczoraj to działo się tak szybko, zgodziłam się pod wpływem emocji. Może to dobrze, że tak zrobiłam? Nie wiem, ostatnio los podrzuca mi pod nogi co raz to nowe kłody. Wszytko było by w porządku, gdyby nie to, że nadal czuję coś do Lewandowskiego. To dziwne i za razem śmieszne uczucie. Powinien podobać mi się tylko Michał, w końcu na początku mi na nim zależało. Chciałam w sumie zrobić na złość Lewemu, bo on mnie też skrzywdził. Teraz nie jestem przekonana swoich uczuć co do Michała, a jestem w stu procentach pewna, że nadal podoba mi się Robert. Czemu życie musi być takie skomplikowane? Przecież mogłoby być łatwiej! No tak, zapomniałam. Ja nigdy nie mogę mieć łatwo, zawsze muszę mieć pod górkę. To takie niesprawiedliwe, ale z drugiej strony serce nie sługa...W sumie trochę żałuję tej decyzji, którą podjęłam wczoraj. Jak dla mnie było to zdecydowanie za szybko. Teraz trochę głupio odmówić. To wszystko jest bardziej skomplikowane niż myślałam. Dziwna jestem, zbyt dziwna. Cały czas nie mogę się zdecydować. Przez chwilę Lewy przestał mi się podobać, ale kiedy zaczął spotykać się z Elizą, było mi bardzo smutno i coś we mnie wtedy uderzyło. Może to była zazdrość?
Po długim namyśleniu się stwierdziłam, że trzeba iść się ubrać, bo bez względu na wszystko trzeba powiedzieć Robertowi o mnie i o Michale...
Wstałam i ubrałam się.
Włosy związałam w kitkę i poszłam do kuchni. Lewy siedział jak zwykle i sprawdzał coś na swoim tablecie. Śniadanie było gotowe- pyszne tosty i kakałko .
-Siemka -przywitałam się
-O hejo - powiedział
-Muszę ci coś powiedzieć- nie chciałam owijać w bawełnę
-Tak?
-Jestem z Michałem - powiedziałam i dodałam- Ale nie wiem czy postąpiłam dobrze
-Yyyy- powiedział Lewy- Jeśli chcesz znać moje zdanie to mało się znacie i tak naprawdę nie wiesz do końca jaki jest.
-No wiem i tego się obawiam.
-No widzisz -powiedział
-A teraz poważnie się zastanawiam nad tym, czy on mi się nadal podoba. - powiedział i usiadłam do stołu
-Musisz to przemyśleć. - powiedział
-Wiem. Powoli dochodzę do wniosku, że to się nie uda
-Jeśli mogę wiedzieć, dlaczego zmieniłaś tak szybko zdanie? - zapytał
-Naprawdę nie wiesz?
-No nie - odpowiedział
-Znasz może takiego o nazwisku Lewandowski?
-No tak - powiedział i się uśmiechnął
-Ten gość po prostu totalnie zakręcił mi w głowie - powiedziałam
Lewy popatrzył się na mnie i uśmiechnął się.
-A zdajesz sobie sprawę, że cholernie podoba mi się taka Jagoda- powiedział
W tej chwili podszedł do mnie i mocno mnie przytulił:
-Przepraszam, za to jaki byłem na początku. Jesteś dla mnie wszystkim i poczułem się strasznie źle, gdy dowiedziałem się, że poznałaś kolegę, bo wiedziałem, że jesteś taka śliczna i każdemu zakręcisz w głowie.
-Przestań już - powiedziałam- Tylko, ja tak nie mogę. Nic nie czuję do Michała - powiedziałam i pobiegłam do pokoju, aby wysłać esemesa do niego, czy możemy się spotkać.
Na telefonie miałam jedna nieodebraną wiadomość od : Michał
Jej treść brzmiała:
Dzięki, że jesteś taka naiwna, niby nabrałaś się, że chcę z tobą chodzić? Hahah, jesteś głupia. Sory, zrywam z tobą. Aha i dzięki, że poznałaś mnie z chłopakami z BVB. Na tyle się przydałaś.
Mimo tego, że nic już do niego nie czułam zrobiło mi się strasznie przykro, a łzy same napłynęły mi do oczu. Po prostu usiadłam na łóżku i zaczęłam płakać. Zostałam tylko wykorzystana i poniżona. Robert usłyszał, że jest coś nie tak i przyszedł do mnie:
-Jagoda? Co się stało? - zapytał zatroskany
Nic nie odpowiedziałam, tylko podałam mu swój telefon.
-Co za debil - powiedział
-Mega debil. Tylko mnie wykorzystał! - powiedziałam
-Nie martw się, przez takiego nie warto płakać - powiedział i przytulił mnie
-Masz rację, w końcu tak naprawdę mi się nie podobał. Mi podoba się tylko Lewandowski!
______________________________________________________
Rozdział krótki, za co Wasz przepraszam, ale dużo nauki. Ściskam Was i dziękuję za tyle komentarzy. <3 To one dają mi taką siłę do działania ;*
zajebisty! + zaprawszam do siebie :))
OdpowiedzUsuńhttp://freedoomcry.blogspot.com/
Jejka *.*
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że oni będą razem <33333
Świetny rozdział, nawet jak krótki. ;)
Świetny.;p Zapraszam do mnie mario-alicja-story.blogspot.com mile widziany kom.;p pozdrawiam;*
OdpowiedzUsuńYeah... W końcu są razem ;p Ciekawe co będzie dalej, nie mogę się doczekać ^^
OdpowiedzUsuńW końcu się doczekałam :) pisz dalej. . Świetny rozdział :P
OdpowiedzUsuńŚwietny rodział! Czekam cały czas na kolejny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://wejlan.blogspot.com/2013/04/rozdzia-4.html
Mam nadzieje że wpadniesz i zostawisz komentarz! :D
Nareszcie !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :P
http://freedoomcry.blogspot.com/
Rozdział boski !
OdpowiedzUsuńTutaj link do mojego bloga, kolejny rozdział już jest serdecznie zapraszam ;D http://ycieukrytewsowach.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBoże Święty jakie to wspaniałe. KOCHAM!! Oczywiście zapraszam do mnie ;) http://borusss.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń