niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdział XVII

Moje szczęście, ma Twoje imię ...
______________________________________

Od naszej wczorajszej rozmowy z Robertem mało się do siebie odzywamy. On jest zły na mnie za to, że jak on to ujął "uganiam się za chłopakami", a ja jestem wściekła za to, że jest z tą wredną laską ! Lewy nawet nie zna Michała, więc nie ma prawa go oceniać , a ja już niestety przekonałam się jaka jest Eliza. Założę się, że jest z Lewandowskim tylko dla kasy i żeby zabłysnąć w mediach. Wyczuwam takie osoby na kilometr. Naprawdę dziwię się jak on może się z nią zadawać, po tym co mi zrobiła. To żałosne, że próbował wściskać mi kit, że ludzie się zmieniają. Owszem, może się zmieniają, ale na gorsze. Dobrym przykładem na to jest on sam. Odkąd zadaje się z Elizą wszystkiego się czepia i nie jest już taki miły jak na początku. Wolałam tego Lewandowskiego, przy którym jak coś powiedział to dostawał rumieńców, a teraz mam to wszystko gdzieś, a na dodatek prawi mi kazania. Ciekawa jestem co on robił w moim wieku? Przecież nic złego nie robię ! To chyba normalne, że mogę mieć kolegę, a nawet chłopaka. W końcu już niedługo będę mieć siedemnaście lat!
Teraz siedzę sobie w swoim pokoju. Słyszę jak Lewy robi coś w kuchni, to dziwne, że dzisiaj nigdzie nie poleciał czegoś "załatwić". Szczerze, to przestałam mu już ufać. Na początku wydawał się taki miły i fajny, ale teraz... Nie sądziłam, że taki się stanie. Jednak nie będę się fochać jak pięcioletnie dziecko i będę zachowywała się normalnie. Mam dość kłótni i oszustwa.
Poszłam do łazienki, wzięłam szybki prysznic. Umyłam dokładnie twarz i nałożyłam podkład. Potem poszłam do sypialni, aby się ubrać. Odkąd poznałam Michała, mam rano zawsze ten sam dylemat: w co się ubrać? Jednak wydaje mi się, że on nie patrzy na moje ubrania , gdyż wtedy kiedy na niego wpadłam byłam bez makijażu i w dresach. To fajne uczucie, gdy spotykasz się z chłopakiem, który widzi w tobie coś więcej niż ubranie. Dobrze, że z Adrianem zakończyłam te chore gierki. Michał jest od niego o wiele lepszy. Jeszcze ani słowa nie powiedział o swoim wyglądzie, a Adrian cały czas mówił, że muszę z nim być, bo nikogo lepszego sobie nie znajdę. Mylił się, bo znalazłam sobie kogoś lepszego. Jest nim Michał- nie można go porównać z nikim innym- jest wyjątkowy, uroczy, inteligentny i ma dobre serce. Bardzo się cieszę, że będziemy razem chodzić do tego samego liceum. Mam nadzieję, że przydzielą nas do tej samej klasy.  Po długim namyśle co na siebie włożyć zdecydowałam się na bluzkę z kołnierzykiem i miętowe rurki.
Poszłam do kuchni. Robert siedział przy stole i pił sok, co mnie  mocno zdziwiło, bo zazwyczaj miał jeszcze tableta.
-Hej! Widzę, że dzisiaj śniadanie bez Internetu
-Śniadanie tak, ale za to całą noc przy nim spędziłem
-Że co? Lewy, w  nocy się śpi. Masz dzisiaj trening, a wyglądasz jak siedem nieszczęść
-Popatrz co piszą - podał mi tableta
Spojrzałam i zobaczyłam jakąś niemiecką stronkę informacyjną, na której były duże nagłówki: Nowa dziewczyna Lewandowskiego nareszcie wyjawni nam jego wszystkie tajemnice. i tak dalej
-Mówiłam
-Masz rację, ludzie się nie zmieniają, a przynajmniej tacy jak Eliza. Chciała się zemścić , po prostu. Teraz całe Niemcy wiedzą o moich wszystkich tajemnicach, które wyssała z palca. Na przykład zobacz na tą: Lewandowski po kryjomu przed trenerem wpieprza dziesięć batonów dziennie. To żałosne!
-To co teraz  z waszym związkiem?
-Już z nią zerwałem. Przez esemesa. Chamsko, bo chamsko, ale ona postąpiła identycznie i nie będę tracił paliwa po to, żeby osobiście jej to powiedzieć
-Masz rację. Braciszku, cieszę się, że zmądrzałeś- uśmiechnęłam się
-Wybierasz się dziś gdzieś? 
-Myślałam, żeby spotkać się z Michałem
-Ok. To bawcie się dobrze , ja mam dzisiaj trening- powiedział ku mojemu wielkiemu zdziwieniu
-A możemy przyjść? Michał jest waszym wielkim fanem
-Nie ma sprawy, mam nadzieję, że Klopp nie będzie miał nic przeciwko temu
-To wspaniale. O której macie trening?- zapytałam
-O czternastej - powiedział
-Ok, to napisze esa do Michała- powiedziałam i wyciągnęłam telefon
Ja: Siema, masz ochotę dzisiaj iść na trening BVB
Michał: Chyba żartujesz? :O
Ja: Nie, nie żartuję. 
Michał: Pewnie, jesteś kochana. A Robert się już nie gniewa?
Ja: Właśnie nie i to mnie zdziwiło, zresztą opowiem ci jak się spotkamy. Może za godzinę w parku?
Michał: Mi pasuje. Będę czekał ;*
Ja: Ok, do zobaczenia
Ucieszyłam się , że Michał wyraził taki entuzjazm.
-Bardzo się ucieszył - powiedziałam 
-To fajnie, no przyprowadź go, w końcu mu się trochę przyjrzę - powiedział z diabelskim uśmiechem
-Tylko spróbuj Lewandowski, ty idioto! - zaczęłam obkładać go pięściami, ale w sumie nie przyniosło to zamierzonych efektów
-Jesteś tylko moją małą siostrą i nic mi nie zrobisz- rzucił Lewy i zaczął uciekać
-Jesteś tchórzem ! - krzyknęłam
Goniliśmy się jak małe dzieci, a na koniec walnęłam go poduszką, i zaczęła się bitwa poduszkowa. 
-Ale z nas krejzole- powiedział, gdy leżeliśmy na podłodze, zmęczeni zabawą
-Hahah, zawsze chciałem mieć taką siostrę- powiedział
-Ej, Lewy, przecież ty masz siostrzyczkę - Milene
-No tak
-Ja już muszę się zbierać, bo umówiłam się z Michałem- powiedziałem
-Szkoda 
-Szczęściarz  z niego
-Przestań, bo mnie wkurzasz Lewandowski!
-Ej, a co z miłością do mnie? - zapytał nagle
-O co ci chodzi?
-No przecież w końcu uciekłaś z domu, bo ja byłem z Mileną
-A co to ma to rzeczy? Jesteś sławnym piłkarzem, na dodatek jesteś dorosły, a ze mnie jeszcze dziecko- powiedziałam
- Aha- powiedział Lewy- Ja cię wtedy nie chciałem urazić
-Nieważne, już do tego nie wracajmy - powiedziałam
-Spoko, idź, bo się spóźnisz
-Już, to widzimy się na treningu, tak?
-Pewnie - powiedział i pomachał mi
Wyszłam na ulicę. Pogoda była idealna. Nie było ani za zimno, ani za ciepło, słońce świeciło. Doszłam do naszego miejsca- czyli do drewnianej ławeczki. Usiadłam sobie i czekałam.  Po chwili usłyszałam znajomy głos:
-Jagoda!
Odwróciłam się, był to oczywiście Michał.
-Siema - przywitałam się i pocałowałam go w policzek
- Jesteś najukochańsza na świecie -przytulił mnie mocno
-Spokojnie, to tylko trening- powiedziałam
-Tylko? Marzyłem o tym! Spełniłaś już jedno moje marzenie! - powiedział
-Cieszę się - powiedziałam - Trening jest za godzinę, to co robimy? - zapytałam
-Chodź na lody, muszę ci się jakoś odwdzięczyć
-Michał, nie ma sprawy. Ja bardzo często chodzę na ich treningi - powiedziałam
-Jesteś ogromną szczęściarą
-Bez przesady. W końcu braci trzeba odwiedzać.
-Braci? - zdziwił się
-No chodzi o to, że tam wszyscy uważają mnie za ich młodszą siostrę - powiedziałam
-Jednym słowem: masz branie - powiedział
-No coś ty - szturchnęłam go
Gdy byliśmy już w kawiarni , zamówiliśmy sobie po deserze lodowym i usiedliśmy przy stoliku.
- Mówiłaś, że Lewy już nie jest na ciebie zły. O co chodzi? - zapytał
- O to, że ja go ostrzegałam przed Elizą, a ona podle go wykorzystała i do prasy wyjawiła jego wszystkie tajemnice, które zmyśliła -powiedziałam
-Ale podła-stwierdził
-Dokładnie. Chciała się tylko zemścić, chwilkę się zabawić. To żałosne - powiedziałam
Po chwili kelnerka przyniosła nam lody i zaczęłam delektować się pysznym smakiem lodów. Były przystrojone bitą śmietaną i pysznymi owocami. Mniam, pychota.
Po miłych chwilach spędzonych w kawiarni udaliśmy się w stronę stadionu. Gdy strażnik mnie zobaczył już z daleka się uśmiechał.
-Dzień dobry proszę pana. Dzisiaj jeszcze kogoś przyprowadziłam - powiedziałam
-Nie ma sprawy, wchodźcie- powiedział
Gdy wchodziliśmy usłyszałam jeszcze ciche westchnienie i jego słowa wypowiedziane : Młodość jest piękna. Aż się uśmiechnęłam i muszę zgodzić się z tym panem w stu procentach. Chciałabym, żeby było już tak zawsze. 
Usiedliśmy na ławce rezerwowych i czekaliśmy na wyjście chłopaków. Pierwszy pojawił się trener, który krzyknął do mnie z daleka:
-Cześć Jagoda!
Uśmiechnęłam się i pomachałam mu.
-Jaguś, ale ty masz wtyki. Już się boję - powiedział Michał
-Byłeś kiedyś na meczy BVB? - zapytałam
-Jeszcze nie miałem okazji - przyznał
-Lewy zawsze daje mi wejściówki na jakieś ważne mecze. Może kiedyś się razem wybierzemy? - zapytałam
-Chętnie- powiedział
Po chwili chłopcy wolnym tempem wbiegli an boisko, ale gdy mnie zobaczyli zaczęli machać i wołać: Cześć siostrzyczko!
-Hahah ! - zaśmiał się Michał- Z tymi braćmi to prawda
-No pewnie, najprawdziwsza
W połowie treningu było lekkie zamieszanie. Roman doznał jakiejś kontuzji i trening został przerwany. Wtedy Mario i Marco wesoło do mnie podbiegli:
-A kogo siostrzyczka przyprowadziła? - wyszczerzyli zęby
-A kolegę- wystawiłam im język
-Taaa... kolegę - powiedział Marco
-A co zazdrosny? - zapytałam
-Skądże, ale martwię się o moją małą siostrę
-Bez przesady, już nie jestem taka mała- powiedziałam
-Dobrze chłopcy, dość gadania ! Na szczęście Romanowi nic wiele się nie stało, nie ma złamania ni zwichnięcia, więc jest dobrze! Wracamy do treningu!
Chłopcy niechętnie powlekli się na boisko, ale zaraz podzielili się na drużyny i mieli grać. 
-Ale panie trenerze, jak to będziemy na jedną bramkę grać?
-No właśnie nie wiem. Nie mamy kogo postawić na drugą,
-A może ja bym mógł? - zapytał się Michał
-Naprawdę tego chcesz? Dadzą ci nieźle w tyłek - stwierdził trener
-To nic, stanę na bramce- powiedział
Zdziwiłam się, że Michał umie tak dobrze bronić. Obronił, aż pięć piłek, a tylko dwie przepuścił.
-Grasz gdzieś? - zapytał Klopp Michała po skończonym treningu
-Nie, ale jak mieszkałem w Polsce grałem w takim małym klubie w Warszawie
-Masz talent -powiedział Jurgen
-Dziękuję - widać było, że ta pochwała bardzo ucieszyła Michała
Potem chwilę poczekaliśmy na chłopaków. Pierwszy przyszedł Lewy:
-Jak ci się podobało? Świetnie broniłeś -powiedział Lewy
-Było fantastycznie ! - powiedział
-Lewy, a masz może jakieś wolne bilety na najbliższy mecz? - zapytałam
-No pewnie, proszę - podał mi dwie wejściówki na strefę dla VIPów.
-Dziękuję braciszku - powiedziałam
Po kilku minutach dołączyła do nas reszta.
-To co, może pójdziemy na pizze? - zaproponował Lukasz
-Jak dla mnie ok -powiedział Lewy i wszyscy mu zawtórowali 
-Chodźcie z nami - powiedział Marco
-No pewnie, że pójdziemy- powiedział
-Nie wierze, idę na pizze z piłkarzami Borussi Dortmund - powiedział Michał
Czułam, że sprawiłam mu ogromną przyjemność. W końcu nie codziennie ma się trening z BVB.
Gdy doszliśmy do pizzeri, złożyliśmy zamówienie . W czasie czekania na posiłek  śmialiśmy się , opowiadaliśmy kawały. Michał zachowywał się jakby znał ich wieki. Oto właśnie mi chodziło. Fajnie, że czuł się w ich towarzystwie dobrze.

Po skończonym posiłku wszyscy się rozeszliśmy, Lewy specjalnie pojechał autobusem do domu, a ja z Michałem wracałam na piechotę.
-Dziękuję ci za ten dzień- powiedział i pocałował mnie
- Nie ma sprawy, ja też Ci dziękuję. To był najlepszy dzień, odkąd tutaj przyjechałam - powiedziałam
-Wczoraj w sumie nie dokończyłem, a dzisiaj nie było okazji- zaczął - Jak już mówiłem: bardzo mi się podobasz i wiem, że to wszystko tak szybko, ale czy nie chciałabyś być moją dziewczyną? - zapytał
-Tak! - powiedziałam i mocno się do niego przytuliłam
Gdy doszliśmy pod mieszkanie Lewego pożegnaliśmy się i Michał poszedł do domu.
To piękne uczucie być tak szczęśliwą !

_______________________________________________________________________
Jest już nowy rozdział ! Następny dodam , jeśli będzie 20 komentarzy, czyli rzecz prosta czytaj i komentuj! :D Dziękuję. Zakładając tego bloga nie sądziłam, że będzie go, aż tyle osób czytać i że będzie tak dużo wejść! DZIĘKUJĘ <3

21 komentarzy:

  1. Rozdział super =D ale cały czas mam nadzieję, że za kilka lub kilkanaście rozdziałów Lewy będzie z Jagodą =D Pisz dalej, bo to się super czyta

    OdpowiedzUsuń
  2. I dobrze tak Lewemu. Bufon się z niego robił. ale widać wszytsko wróciło do normy. pozdrawiam i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny jak zawsze ale ja chce więcej Lewego ! ;D http://ycieukrytewsowach.blogspot.com/ Oto mój nowy blog prosze odwiedzajcie ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. super rozdział <3 jak każdy zresztą ; )
    http://livee-love-laaugh.blogspot.com/ - 3 rozdział ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Super! Zajebisty rozdział :)
    Czekam na kolejny!
    Zapraszam do mnie http://sylwunia09.blogspot.com/ mile widziany komentarz ;3
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny. Ale wolę żeby była z Lewym ;) Zapraszam do siebie ;P http://borussiadortmundbobezniejnudno.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. roździał świetny jak wszystkie :D ale ten Michał niepasuje mi do Jagody :/ mogła by być z kimś z Borussi :D czekam na kolejny rożdział , najlepiej jeszcze dziś ^.^

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech Michał sobie pójdzie ! Jagoda ma być z Lewym, wydaje mi się, że on coś do niej czuje ;**

    OdpowiedzUsuń
  9. http://ycieukrytewsowach.blogspot.com/2013_04_01_archive.html Kolejny rozdział gotowy ! Proszę o opinie i komentarze ;p mam nadzieje że się spodoba xd ps. Dodawaj kolejne ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. No świetny odcinek :) Fajnie że Jagodzie się ułożyło i jest wszystko dobrze .Ale debilka z tej Elizy czy jak jej tam .Mam nadzieję że Robuś znajdzie fajną dziewczynę :)Zajrzyj do mnie i jak mozesz to skomentuj http://crisija.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział.Dawaj następny :)

    OdpowiedzUsuń
  12. no prosze jaki odcinek :D ciesze sie ze Jaga i Lewy sie pogodzili , ta Ezila to skończna kretynka..
    Michał jak dla mnie nie pasuje do Jagody , ja cos przeczuwam ze Lewy coś do niej czuje,
    za kilka rozdziałów Robert moze wyzna Jagodzie to co do niej czuje ? :D:D mam nadzieje :*
    dodawaj jak najszybciej - czyli jeszcze dzis :D:D Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Coś mi się wydaje, że Jagoda za jakiś czas będzie z Lewandowskim ;P Czekam na następny i zapraszam do siebie:
    http://manutdlov.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Z każdym rozdziałem jest coraz bardziej ciekawiej ^^
    Czekam z niecierpliwością na następny :)
    zapraszam: marco-ja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże Święty. Dzisiaj zaczęłam to czytać i po prostu wspaniałe. Jak będziesz miała chwilkę to zapraszam do mnie http://borusss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Ta dziewczyna, która poprosiła o link na asku to ja :).
    Na prawdę to jest świetne. Tak się zaczytałam, ze nadrobiłam wszystkie <33
    Jednak w głębi serca wierzę, że Jagoda będzie z Lewym :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolejny rozdział dodałam ;D Proszę o opinię ;D
    Zapraszam na http://ycieukrytewsowach.blogspot.com/
    Mam nadzieję że się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny i czekam na kolejny :) jeśli możesz to informuj mnie o nowy na którymś z moich opowiadań:
    http://lukasz-rozalia-story.blogspot.com/
    http://marcin-majka-story.blogspot.com/
    http://robert-anna-story.blogspot.com/
    mile widziane również twoje opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. świetnie piszesz, masz talent ;P

    OdpowiedzUsuń
  21. http://ycieukrytewsowach.blogspot.com/ kolejny rozdział, zapraszam serdecznie ;D

    OdpowiedzUsuń